środa, 1 lutego 2012
Hello, February 2012
Hello my dolls! Musicie mnie bardzo mocno kochać skoro moja statystyka wciąż rośnie mimo kilkudniowej przerwy w pisaniu kolejnych notek. Wybaczcie mi, ale miałam bardzo dużo stresów na głowie, z których chyba jak widać na powyższym zdjęciu (aktualnym!) udaje mi się powoli wychodzić obronną ręką! Pewnie doskonale wiecie, że każdy styczeń ma to do siebie, że jest z reguły dość przygnębiający i depresyjny. Najczęściej to wszystko za sprawą pogody, wiecznej pluchy, zeszłorocznych podsumowań i ciężkich planów na kolejne miesiące. A jeśli do tego dołożymy jeszcze 8 miesiąc ciąży, problemy zdrowotne rocznej Córeczki, życie na emigracji, gorączkowe poszukiwanie nowego mieszkania i liczenie rachunków to może wyjść z tego całkiem pokaźna chandra tak jak w moim przypadku. Na całe szczęście mamy już luty, czyli miesiąc miłości, której serdecznie i z wielkim nadmiarem życzę Wam wszystkim!!!! :)
Zdjęcie z tej notki pochodzi ze strony weheartit.com
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pochwal się jak tam Twój brzuszek. Pozdrawiam cieplutko w ten mroźny dzień.
OdpowiedzUsuńOstatnio nie mam czasu zupelnie na nic, a czym bardziej na robienie zdjec.... buuuu.
Usuń