sobota, 3 września 2011

Moja własna biżuteria na wrześniowym Swapie w Muzeum Fabryki

Dobrze wiecie jak to w życiu jest. Najpierw coś planujemy, a potem życie płata nam różne figle. W tym przypadku okazało się, że sprawy logistyczne uniemożliwiły mi zabranie wielkiego na ponad 40cm stojaka pełnego biżuterii i z samego rana postanowiłam zapakować do mojej podręcznej torebki chociaż jakiś mniejszy. W efekcie czego jestem bardzo zadowolona z tego wyboru i uważam, że udało mi się skomponować całkiem ładne cudeńko z biżuterią. Same możecie to ocenić na zdjęciach poniżej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz