BVLGARI Omnia - luksusowy zapach na styczeń 2012

Właśnie mija pierwszy tydzień nowego roku, a ja już z czystym sumieniem mogę Wam powiedzieć, że weszłam w ten rok pachnąco. Wszystko za sprawą nowych perfum, które sprawiłam sobie intensywnie sugerując mojemu mężowi, że to właśnie one są dla mnie najcudowniejszym zapachem na świecie. Wykluczając te wszystkie inne, pozostałe fiolki i flakoniki stojące w naszej łazience, razem z 50 mililitrami Chanel Chance na czele! Oczywiście mąż zgodził się wydając ze swojej kieszeni 75 chf, a ja dodatkowo wzbogaciłam się o piękną kopertówkę sygnowaną marką BVLGARI. I dobrze się stało, bo od ich zakupu mija właśnie tydzień, a ja z przyjemnością psikam się nimi praktycznie non stop. Nie dlatego, że nie są trwałe - wręcz przeciwnie! ale wciąż chcę czuć ich zachwycający zapach, który właśnie w pierwszych kilku godzinach po użyciu wydaje mi się najatrakcyjniejszy. A to wszystko działa oczywiście ze wzmożoną siłą, bo ku mojemu zaskoczeniu zapach przechodzi też na moją córeczkę, która dzięki temu, że często się do mnie przytula i spędza ze mną tak dużo czasu, pachnie teraz Bvlgari od rana do nocy co słusznie zauważył mój mąż, a wcześniej w przypadku innych marek raczej się tak nie działo. Jak widać ich intensywność przerosła nawet moje początkowe oczekiwania. Dokładnie tak samo jak w przypadku kopertówki, której multicolor sprawia, że będzie mi pasować zarówno do złotych jak i srebrnych stylizacji.

Omnia Crystalline zainspirowana została niesamowitą czystością i przejrzystością światła przenikającego idealny kryształ. Odsłania wyjątkowy blask kobiety, jej niewinność, delikatny wdzięk oraz przenikliwą zmysłowość. Informacje zaczerpnięte ze strony Sephora.pl

Dedykowana jest kobietom młodym, zmysłowym, uwodzicielskim i bardzo kobiecym.

NUTY GŁOWY: bambus, słodki i rześki owoc Nashi

NUTY SERCA: subtelny kwiat lotosu

NUTY GŁĘBI: zmysłowe drzewo Balsa