wtorek, 13 września 2011

Zauroczenia gobelinami ciąg dalszy, czyli moja kosmetyczka z koralami

Po tym jak we wczorajszym poście zaprezentowałam wam piękną kolekcję gobelinowych toreb i kuferków, postanowiłam sama wyszperać z domu kilka podobnych rzeczy. Zupełnie już zapomniałam o drobnych i ciekawych przedmiotach, które wpadły mi w ręce podczas przeglądania mojej starej szafy. Wśród nich znalazła się poniższa kosmetyczka i wyjątkowo oryginalnie wykonane kolorowe korale z prawdziwych kamieni, które zostały przywiezione prosto z Włoch. Doszłam do wniosku, że całość bardzo dobrze ze sobą współgra. W tym momencie muszę się wam też szczerze przyznać do tego, że moje kosmetyczki służą mi najczęściej do przechowywania wszelkiej biżuterii, bo prawdziwych kosmetyków do ciała oraz makijażu mam zdecydowanie za mało. Właśnie dlatego zamiast kolekcjonować i zbierać następne modele, powinnam raczej pozbywać się tego dobrobytu, ale same dobrze wiecie jak to jest, kiedy takie drobne rzeczy sprawiają wam przyjemności i jak ciężko jest się powstrzymać od zakupu kolejnej sztuki. Mimo wszystko jeśli któraś z was będzie zainteresowana zakupem to chętnie oddam w dobre ręce i dorzucę jeszcze jakiś bonus od serca!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz